niedziela, 22 maja 2011

Rozprawka o drożdżach. Piwne czy piekarskie? Po co? Na co? I dlaczego?

Często robię maseczkę z drożdży, i widzę jej działanie na skórę twarzy. Ale jak to się dzieje? Po za tym słyszałam, że drożdże można aplikować od środka. Pomyślałam, że przy stosowaniu zewnętrznym i wewnętrznym mogę osiągnąć znakomite wyniki. Więc poczytałam i krótko zebrałam swoją nowo nabytą wiedzę w całość:

Rozprawka o drożdżach. Piwne czy piekarskie? Po co? Na co? I dlaczego?

Na rynku spożywczo- aptekarsko – kosmetycznym mamy dostęp do drożdży piekarskich (piekarniczych) oraz do drożdży piwowarskich (piwnych, browarniczych).

Pod kątem przydatności dla naszego organizmu, czyli właściwości odżywczych  prym wiodą drożdże piwne, co nie zmienia faktu, że i drożdże piekarskie mogą pomóc naszej urodzie i zdrowiu.

Najpierw jednak o drożdżach piwnych

Skład- czyli co dają naszemu ciału, urodzie a nawet „duszy” (czyt. zszarganym nerwom)

Drożdże piwne są bogatym źródłem witamin z grupy B. Zawierają minerały takie jak fosfor, cynk, magnez, żelazo, potas, selen i chrom, zawierają ergosterol, który  pod wpływem słońca zamienia się w witaminę D, są również bogatym źródłem białka. Te cenne składowe drożdży wspomagają odchudzanie- regulują przemianę materii poprzez uwolnienie energii zawartej w tłuszczach, białkach i węglowodanach, zapobiegają wypadaniu i przetłuszczaniu się włosów, siwieniu, leczą trądzik i inne zmiany skórne, np. zajady w kącikach ust. Zwłaszcza witaminy z grupy B pełnią funkcję ochronną i wzmacniającą na skórę, układ krwionośny, nerwy- wpływając na nasze dobre samopoczucie, sprzyjają skupieniu podczas nauki czy innego wysiłku umysłowego, wzmacniają również odporność organizmu na infekcje.
Drożdże dobre są na skórę, włosy, nerwy i właściwie cały organizm. Reasumując: na wszystko!

Gdzie kupić drożdże piwne?
Drożdże piwne możemy dostać w aptekach i sklepach zielarskich pod postacią tabletek. W postaci sproszkowanej nie udało mi się ich znaleźć. No.. udało się ale na stronach poświęconych hodowli zwierząt. Gdyż drożdże piwne jako bogate źródło białka dodawane jest jako suplement diety do pasz dla zwierzątek zarówno domowych, jak i hodowlanych.

Tabletki jednak to wygodne rozwiązanie. Łykamy, popijamy, i przy pewnej regularności  widzimy efekty.

Ale co z maseczkami? I tu właśnie o drożdżach piekarskich. Są dostępne w każdym sklepie, a ich zastosowanie w maseczkach jest niezmiernie łatwe. Trochę drożdży + dodatek w postali mleka, kefiru, jogurtu lub soku to z ogórka to z cytryny. Nakładamy na twarz i już.

Drożdże piekarnicze, choć są uboższe w witaminy, i ich ilość też możemy z powodzeniem stosować jako suplement diety. Lepiej mniej niż wcale, co nie?
Pamiętać należy jednak o tym że drożdży nie możemy przyjmować żywych!! Żywe drożdże zapodane do organizmu zaszkodzą, nie pomogą, zamiast dostarczać cennych witamin będą się nimi żywić. Mogą również doprowadzić do chorób przewodu pokarmowego.
Aby uniknąć przykrych dolegliwości a czerpać z drożdży jak najwięcej Drożdże należy najpierw zabić.
A do tego wystarczy wrzątek. Wrzącą wodą lub gorącym mlekiem zalewamy, zagotowujemy, czekam aż ostygnie i pijemy. Gdy zalejemy je wrzątkiem, zagotujemy (ale nie będziemy gotować) zdążymy je zabić nie trcąc zawartych w nich witamin i minerałów.

Napój z drożdży:
2-3 dag drożdży
1 szklanka wrzątku lub gorącego (wrzącego) mleka
Zalewamy drożdże wrzątkiem, zgotowujemy. Pozostawiamy do ostygnięcia i możemy pić. Najlepiej 2/3 razy w tygodniu. Taka regularność pozwoli nam zobaczyć efekty:)

Mam nadzieję, że informacje powyżej na coś się przydadzą. Osobiście jeszcze bardziej ufam maseczką z drożdży i wybieram się do apteki po tabletki z drożdży piwnych. Już nie mają dla mnie magicznego działania. Po prostu wiem, że są dobre:)

wtorek, 17 maja 2011

demakijaż oczu

Demakijaż oczu domowym sposobem jest bardzo prosty!!

Potrzebujemy:
waciki kosmetyczne
oliwę z oliwek

Nakładamy oliwę na waciki i zmywamy oczy. Oliwy nie trzeba dużo, wacik nie musi ociekać. Przykładamy wacik do oka. Dosłownie chwileczkę odczekujemy i ścieramy. Gdy wszelkie oznaki makijażu znikną nie spłukujemy wodą. Zostawiamy i już. Oczy nie ociekają tłuszczem... są po prostu po tym zabiegu od razu nawilżone.

Oczy zmywa się trochę trudniej niż w przypadku np. mojego ulubionego płynu do zmywania oczu (zielony garnier)... Ale nieco trudniej nie oznacza gorzej. Ba! może nawet lepiej!!:)

domowy demakijaż twarzy

Przyznam szczerze, leniem bywam. W związku z czym zanim wypróbowałam domowe sposoby na demakijaż poczekałam aż skończy mi się mój żel do mycia twarzy...
Ale do rzeczy!
Domowy sposób na demakijaż- mleczko twarzy:
100ml maślanki (nie posiadałam jej akurat, ale użyłam jogurtu naturalnego)
łyżka miodu (najlepiej wielokwiatowego)
łyżka soku z cytryny

Mieszamy wszystko razem, nakładamy na wacik i dokonujemy aktu oczyszczania naszej pięknej buźki za pomocą owego wacika. na całą twarz zużywam około 3 wacików. W zależności od tego jak wielką tapetę akurat mam. Po oczyszczeniu wacikami i naszym mleczkiem zmywamy twarz letnią wodą i nakładamy krem.Mleczko służy mi drugi dzień. Ponoć wytrzymuje w lodówce do kilku dni.

Skóra po takim oczyszczeniu wygląda... bardzo ładnie. Nie wiem jak będzie przy dłuższym stosowaniu, tzn. jak wpłynie na skórę twarzy zawarty w mleczku sok z cytryny. Na razie jest super!!!

Gorąco polecam!!!!

czwartek, 5 maja 2011

Maseczka drożdżowa z ogórkiem

W dniu wczorajszym zrobiłam maseczkę drożdżową z ogórkiem
2/3 dkg drożdży 
1 mały ogórek gruntowy

Drożdże rozkruszyłam i wymieszałam ze startym na małych oczkach ogórkiem, tak aby powstała jednolita masa. 

Wrażenia mam mieszane. Może to kwestia ogórka? zrobiłam ja wczoraj, dzisiaj mam nieco więcej zaskórniaków. Ogórek miał podziałać na przebarwienia. Na początku trochę je podrażnił. Później tzn. dziś rano nie widziałam żadnej różnicy. 

Może ogórek był pryskany, a może powinnam stosować ten szklarniowy długi?
Widziałam ostatnio program o tym co jemy i co zawiera nasze jedzenie (na TVN Style "wiem co jem")... Powiedziane w nim było, że warzywa szklarniowe mogą zawierać azotany, które są szkodliwe dla naszego organizmu, w momencie przemiany w naszym organizmie na azotany (albo odwrotnie). Może mój gruntowy ogórek był ze szklarni?
W każdym bądź razie nie jestem zadowolona  z rezultatów. Może... za jakiś czas zmienię ogórasa na taki z ogródka Mamy bądź Babci:)

Drożdże w moich maseczkach stosuję piekarnicze, ale rozczytuję się na temat dużo bogatszych w witaminy i mikroelementy drożdżach piwowarskich. W aptekach można dostać drożdże piwowarskie w tabletkach. Są martwe, gdyż żywe drożdże, od środka naszego organizmu robią więcej szkody niż pożytku. Nie dostarczają cennych witamin z grupy B tylko się nimi żywią... Zastanawiam się nad zrobieniem maseczki z tych tabletek... Czy martwe piwowarskie będą lepsze? I gdzie można dostać drożdże piwowarskie nie w postaci tabletek tylo w takiej jak piekarnicze? Grzebię po sieci i nie znajduję konkretnej informacji tylko jakieś domysły, niestety nie sprawdzone...:(

Jeśli wecie coś na ten temat to proszę o sygnał:)