Siedząc w domu, rozmyślając jak z niskopodłogowca latającego na miotle, zimowego babola, zamienić się w zadbaną i zrelaksowaną kobietę, wpadłam na genialny pomysł prowadzenia bloga!!
Taki bat na siebie samą.
Blog będzie o moim domowym SPA. Zmusi mnie to do częstszego go stosowania.
Ba! może nawet regularnego:)
Jeżeli, którakolwiek z was, moje przyszłe czytelniczki (mam nadzieję!), robiła jakieś domowe zabiegi, wie jakie to przyjemne tanie i skuteczne. Ja na pweno wiem o chwilowej skuteczności. Gdyż mój brak motywacji i samozaparcia nie pozwolił mi zobaczyć długofalowych efektów. Ale.. robienie czegoś publicznie zobowiązuje!
Mój plan...:
1. Walka z celulitem
2. Piękna buzia
(bez zaskórników, przebarwień, cieni pod oczami, błysku tam gdzie nie chcę..)
3. Zrelaksowana Anka!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz